|
*Wierszem do mnie mów...*
Uciekam w metaforę domysłów.
Przenośnią nazywanych myśli,
Gdy porównania ujmujesz słowa,
Przemyślenia niechciane rymy.
Uosabiasz łabędzia,
Symbolem poezji nieznanej
W czarnych piórach goryczy,
Inwersją epitetów mijania.
Refren przypadkiem, gustownie,
Wypowiadasz słowami niewypowiadania,
Paradoksem bezsensu przeoczysz,
Bezczelny wiersz o miłości.
Przemilczysz apostrofą,
Te słowa nieprawdopodobne.
Że ja i Ty ...
To dwie różne alegorie..
|
|
|
|